PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40767}

Moje życie beze mnie

My Life Without Me
7,3 12 634
oceny
7,3 10 1 12634
Moje życie beze mnie
powrót do forum filmu Moje życie beze mnie

Film dotyka problemu śmierci - umiejętności pogodzenia się z nią, życia ze świadomością tego, że każda chwila może być ostatnią, ale przede wszystkim ukazuje problem współczesnego wyścigu za pieniędzmi ,wyścigu, w którym zapominamy, że najważniejsze jest to, czego kupić nie można. Tym samym skłania nas do refleksji nad tym, jak wiele pięknych, prostych rzeczy i zdarzeń omijamy lub nie zatrzymujemy się przy nich.
Film przypomina formę dokumentu , ukazującego , jak kobieta radzi sobie z wiadomością o chorobie, co myśli, czuje i jak się zachowuje. Ale przede wszystkim pokazuje jak bardzo zapominamy w zwykłym życiu o śmierci, która przecież jest ciągle obecna. Opowieść jest prosta, mogłaby się przydarzyć każdemu z nas, być może właśnie ta prawda i realność , która z niej bije tak mocno przemawia do odbiorcy. Montaż nie jest szybki, w pewnym momencie da się przewidzieć dalszy rozwój akcji, co jednak nie przeszkadza w obejrzeniu filmu do końca.
Gra aktorów jest dość dobra, szczególnie głównej bohaterki.
Muzyka pojawia się rzadko, ale jeśli już, to jest świetnie wkomponowana w całość. Niewielka ilość fragmentów muzycznych sprawia, że możemy się skoncentrować na temacie.
Scenografia jest dopasowana do całości – skromna i uboga.
Kamera nie zawsze odzwierciedla dobrze dane sytuacje , ujęcia są często zbyt wolne, wręcz leniwe.
Scenariusz jest prosty, nie zaskakujący , oprócz przemyśleń bohaterki. Sądzę, że film miał sprawić wrażenie patetycznego, miał rozczulać i wzruszać , ale tego założenia niestety nie udało się spełnić. Tylko kilka scen naprawdę porusza i daje do myślenia.
Podsumowując, obraz Coixet nie jest arcydziełem, jakiego można się spodziewać. Nie wzrusza , choć pewnie powinien. Powodem tej obojętności może być banalność filmu. Przekazuje on jednak wiele ważnych refleksji nad życiem, dlatego najlepsze sceny to te, w których bohaterka mocno przeżywa każde najmniejsze zdarzenia – zachwyca się deszczem, pomarańczą czy trawą, rosnącą pod nogami. Świadomość nadchodzącej śmierci w samotności jest przerażająca, ale w efekcie okazuje się, że ukrywanie choroby to najlepsze rozwiązanie dla najbliższych, którym pozostają jedynie nagrane kasety z wytłumaczeniem swojej decyzji. W filmie występuje bardzo ciekawą przenośnię upływającego czasu chorej. Pojawiła się ona na początku i końcu , to mężczyzna, grający na kieliszkach z winem, które najpierw są nim wypełnione , a potem prawie puste.
Myślę, że warto zobaczyć ten obraz, choćby po to, by zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o własnym życiu. Sądzę, że refleksja bohaterki będzie najlepszą zachętą : „Te rzeczy na wystawach ,modelki, kolory , oferty specjalne, przepisy i tłuste jedzenie są po to, by trzymać nas z dala od śmierci, ale to nie działa...”

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones